Forum Extreme Bełchatów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

GREAT YARMOUTH - tam nie jechac!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Extreme Bełchatów Strona Główna -> Zloty i imprezy motocyklowe oraz inne wypady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joebarAce




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Belchatow, Cambridge

PostWysłany: Wto 15:26, 21 Mar 2006    Temat postu: GREAT YARMOUTH - tam nie jechac!

Great Yarmouth –
jedno z miejsc gdzie jechac nie warto


Jako, ze Polish Bikersi od dawna domagali się wyjazdu co najmniej 2 dniowego –
przygotowalem dla nich wyprawe w miejsce nieznane – do Great Yarmouth –
i zakamuflowalem je pod kryptonimem 7th Polish Bikers Meet at the Ace.

Na tamte czasy byłem motocyklowym kaleka – wiec zamiast zarzucac sakwy
przez kanape modela, moglem sobie co najwyzej przerzucic pasy przez bebech albo
z wstecznego na neutral. Mialo to i swoje plusy, gdyz moglem zabrac Siostre, Bozenke,
Szeryfa i… gitare Wink Również Bozenka skakala ze szczescia, gdyz znalazla się
w posiadaniu nieograniczonej przeserzeni bagazowej – w ktorej wyladowal
nawet ogromny peczek marchwii - ??? what’s the fuck???!!!

Startujemy oczywiście z Ace’a. Odkladamy wyjazd o kolejna godzinke,
a potem i dwie w oczekiwaniu na zapowiedzianych w niezliczonej ilosci uczestnikow
2 dniowego wypadu pod namiocik… i tzw dupa, nie liczac oczywiście
niezawodnego Adama na FJR1300 (piekny motocykl… gdyby nie 5. przykazanie
dawno bylbym już w jego posiadaniu) Wink

Suma sumarum plalum sralum – ruszamy i tak w pojedynke –
Adam nadjedzie za pare godzinek. Mapa staje sie zbedna, a kierunek pokazuje
nam kompas – super zabawa musze Wam powiedziec! A bawimy się w nia tak:
ustalamy w jakim kierunku geograficznym musimy się poruszac, bierzemy
kompas i hajda! Nadrabia się przy tym duzy procent drogi, ale doznania sa git –
szczególnie kiedy kompas kaze nam jechac prze srodek farmy z hodowla rotweilerow.

Po ok. 4 godz (250km) zajezdzamy do Great Yarmouth i… tak samo szybko
z niego wyjezdzamy… Wyglada to miasteczko jak z amerykanskich thillerow –
zatrzymana w czasie dziura, w ktorej nie ma nikogo, karuzele przy promenadzie
kreca się od sily wiatru, a po chodnikach turlaja się puszki po coli z lat 70tych.

Kapiemy się szybko w morzu – żeby nie było i znajdujemy fajny kemping
ok. 20km od miasta, nieopodal ruin jakiegos zamku. Dobija do nas Adam z Pasazerka,
po czym odgrywaja kolejny odcinek serialu dla dzieci pt. ‘Sasiedzi’
- rozbijajac nowy namiot, który widza pierwszy raz na oczy – nawet instrukcja
okazala się zbyt skomlkowana Wink A my odbijamy flaszeczke, mazymy rybke, odbijamy flaszeczke,
smazymy chlebek, odbijamy flaszeczke, gramy na gitarce i odbijamy flaszeczke.
Potem pakujemy flaszeczke w kieszen i ok. 23:00 ruszmy w poszukiwaniu ruin.
Po morderczym spacerze w totalnych ciemnosciach (ok. 2h) padamy z Szeryfem na bylym
dzeidzincu zamku (ruiny ledwo cowidac) i robimy Tequile – podczas gdy Dziewczeta
ida… a kit je tam wie gdzie poszly, kto je tam będzie szukal.

Impreza kreci się przy namioce do bialego rana, rano oczywiście kac i obiecywanie sobie,
ze już nigdy nie będę pil, bla bla bla bla bla

Wracamy również ‘na kompas’ zahaczajac po drodze Carboot Sale i wypelniajac
smieciami nasza nieograniczona przestrzen bagazowa Wink

Wyjazd wyszledl na ocene BDB+ - bylaby CELUJACA, gdyby było nas wiecej do tej Tequili.

Pozdro!

JAZDA 'NA KOMPAS' JEST THE BEST!




KIEDY BOSHENKA PROWADZI...




...POTRZEBNE JEST ZNIECZULENIE (Aviomarin Mocny Palony)




CO DO CH.. ROBI TAM TA MARCHEWKA???




WIDZE ZE LOSOS JUZ DOCHODZI... zeby tak latwo bylo z kobietami... Wink




"SASIEDZI" odcinek 125 pt. "NAMIOTNIK"




SZERYF MIAL ADAMOWI W NOCY SLEDZIE Z NAMIOTU POWYCIAGAC,
A JA MIALEM W TYM CZASIE FJRe NA KROTKO ODPALAC, ALE ZAPILISMY...




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeryf




Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: różnie

PostWysłany: Wto 16:52, 21 Mar 2006    Temat postu:

Faktycznie skąd tam ta marchewka;) tego fragmentu tez nie pamiętam;) ale to ze w 4-kę spaliśmy w namiocie 2 -osobowym to jak najbardziej;)
Nie wspomniałeś o pogodzie jaka była w drodze powrotnej;) heh na normalnym motocyklu sprowadzonym z niemiec do polski ( idelanym nie bitym ,jeżdżonym przez emerytkę Wink)) ,w taką ulewe jak ta to by te,, orginalne " naklejki poodłaziły Wink Tu akurat ,,szeroki" sie przydał na wyjazd. Laughing Laughing
Ale teguili było mało jak i pomarańczy, ale gdyby było więcej to chyba w tych ciemnościach w tym zamku byśmy do rana leżeli Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil -hehehe;)

Evil or Very Mad Twisted Evil Evil or Very Mad Twisted Evil Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joebarAce




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Belchatow, Cambridge

PostWysłany: Wto 17:46, 21 Mar 2006    Temat postu:

... taaaa dokladnie!!!

... pamietam tez, ze Adam dopiero po glebszym przyznal sie, ze FJRa z zapietymi kuframi ledwo sie w 10L/100km miesci Shocked Ach te nasz motocyklowe sekrety Wink Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeryf




Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: różnie

PostWysłany: Czw 16:52, 23 Mar 2006    Temat postu:

joebarAce napisał:
... taaaa dokladnie!!!

... pamietam tez, ze Adam dopiero po glebszym przyznal sie, ze FJRa z zapietymi kuframi ledwo sie w 10L/100km miesci Shocked Ach te nasz motocyklowe sekrety Wink Laughing Laughing Laughing



Pamiętam ten fragment jak powiedział 10-cha to tez przetrzeźwiałem z wrażenia;),No dla kolegi 10 to teraz codzienność w drodze z Harley Rd. do Stonebridge station, ynyt ?Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olej




Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: U.S.A.

PostWysłany: Czw 18:37, 23 Mar 2006    Temat postu: Hehehe :]

Tak sobie czytam i dochodze do wniosku, że ciekawe jest życie podróżnika Wink Haha :] Na każdym z tych tematów jest co lookać :] zwłaszcza czytać :] Fotki są ciekawe ;]

Szacunek :]

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joebarAce




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Belchatow, Cambridge

PostWysłany: Pią 0:45, 24 Mar 2006    Temat postu:

Dzieki Olej - mam ndzieje, ze odwiedzimy kiedys i Ciebie - to tez opisik walniemy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joebarAce




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Belchatow, Cambridge

PostWysłany: Pon 19:11, 27 Mar 2006    Temat postu:

Cytat:
Pamiętam ten fragment jak powiedział 10-cha to tez przetrzeźwiałem z wrażenia;),No dla kolegi 10 to teraz codzienność w drodze z Harley Rd. do Stonebridge station, ynyt ?


Jakis Ty milutki Smile A swoja droga to:

Ja U-NIE-WAZ-NIAM moje pomiary!!! Tzn. byly prawdziwe, ale...
...podczas serwisu okazalo sie, ze:

- 4 zawory wymagaly drobnej regulacji,
- gazniki mialy w srodku pelno syfu i byly troche rozbiegane.
- swiece byly chyba od nowowsci,
- naped rozrzadu wymagal wymiany,
- filr powietrza wymagal czyszczenia,
- zalany byl jakims dziadowskim olejem.

Jak wyjade po serwisie to sie okaze ile pali Mysle, ze zrzuce z 1,5 - 2 litrow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Extreme Bełchatów Strona Główna -> Zloty i imprezy motocyklowe oraz inne wypady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin